30 sierpnia 2009

Zdjęcia w decoupage

Lubię bawić się zdjęciami i robić z nich różne prace, szczególnie te na jakieś okazje. Poniżej przedstawiam fotki zrobione z okazji rocznicy ślubu dla mojej siostry, przedstawiłam zdjęcie z ich ślubu , dzisiejsze a obok ich trójkę cudownych dzieci. Zdjęcia domalowywałam tak by przechodziły w obraz, a brzegi były rozmyte.

19 sierpnia 2009

Chusteczniki

Ciesze się że mogę pokazać coś nowego. Ostatnio na warsztacie parę rzeczy, ale te dwa chusteczniki juz mają swoich właścicieli. Jeden będzie pełnił rolę nowego mebla do kuchni a drugi , taki trochę nowoczesny i prosty w formie ale wzór był wybierany na zamówienie. W drugim trudno mówić o klasycznym decoupagu , właściwie to oklejanka z całej serwetki.




2 sierpnia 2009

Bransoletki

Od czasu do czasu lubię sobie coś na szybko zmontować z biżuterii, a to jakieś kolczyki , wisiorek, ale najbardziej lubię bransoletki , w każdej postaci, lubię mieć różne kolory, różne wzory. I tak to na szybko powstały te trzy: brązowa to zlepek różnych materiałów, świderki to kiedyś zrobione z modeliny elementy, korale to karneol pozostałość po maminych, reszta jakieś takie które były pod ręką, zielona to także przeróbka pamiątkowych nefrytów po mamusi a błękitna to takie tam zbieranki ale na letnie dni pasują mi bardzo. Nic specjalnego, ale ja lubię takie.



1 sierpnia 2009

Ważny Dzień.

Dzisiaj dla mnie bardzo ważny dzień- Rocznica Powstania Warszawskiego. Bardzo szanuję ten czas i wspominam jak mój tato, wraz zw swoją siostrą i jej mężem spotykali się co roku 1 sierpnia i wspominali...Mój tato oraz jego siostry brali udział w Powstaniu, gdy wychodzili z domu moja babcia a ich mama dała im drewniane krzyżyki, które powiesili na szyjach i pobłogosławiła ich. Tato miał lat 18, jego siostry tylko parę więcej. Na szczęście przeżyli, a ciocia brała ślub podczas Powstania , z pożyczonymi obrączkami, pamiętam ich 50 rocznicę...:-) Niestety żadnego z nich już nie ma z nami, teraz kiedy nasuwa się tyle pytań. Wtedy nie chcieli o tym mówić, czuli się skrzywdzeni przez władze, przecież byli w AK. Ale zachowało się parę wspomnień, tato spisał wydarzenia tamtych dni ale gdzieś zaginęły , czy sam je wyrzucił, został tylko fragment. W muzeum Powstania Warszawskiego udało mi się odnaleźć ślad cioci, była łączniczką i miała pseudonim "Marta".