Łóżko kupiliśmy, jeszcze do zrobienia zagłówek - pomysł już jest ale na razie chciałam udekorować okno.
Marzyły mi się rolety rzymskie, ale przyznam szczerze, że szkoda mi było wydawać kasy bo te dostępne na rynku kosztują dość sporo, a że lubię tworzyć coś z niczego powstały takie oto resztkowo odpadkowe. Tkanina to płócienko bawełniane zakupione kiedyś na ciuchach za przysłowiowe 5 zł. Z części powstała zasłona do wnęki a z pozostałych kawałków rolety. Sznurki to pozostałość po tych jakie wymieniałam w suszarce łazienkowej, koronka z pudła z „przydasiami”, drążki to zakup chyba 7 zł, kółeczka kupione w pasmanterii – groszowe sprawy i plastikowe „patyki-rurki” kupione na allegro coś koło 1 zł za mb. Więc jakby podsumować koszt niewielki a radocha ogromna. Dodatkowo zasłony, które wiszą to przeróbka kupionych na Pchlim Targu za 30 zł.
Lampka, na parapecie to częściowo wykonana przeróbka starej, zdemolowanej, pamiętającej czasy lat 80-tych poprzedniego wieku . Całkowita jej odsłona nastąpi w czasie nieco późniejszym.
4 komentarze:
Bardzo fajnie Ci wyszło - zasłonki pięknie delikatne. Też przymierzałam się do szycia rolet rzymskich ale na razie nie mam odwagi wydaje mi się to skomplikowane bardzo.
naprawdę podziwiam i zdrowo zazdroszczę Ci Twojego zmysłu recyklingowego :-)) wyglądają pięknie, jak to mówią 'lepsze niż kupne!' :-p
Fajny blog. Pozdrawiam.
No i super wyszło muszę powiedzieć;) Ja teraz też szukam odpowiednich rolet na moje okna. Tu jednak opiera sie głównie na firmie http://slonko.eu i ich propozycjach.
Prześlij komentarz