4 lipca 2010
Dama
Czas biegnie szybko coraz szybciej, kiedyś w dzieciństwie cierpiałam na niecierpliwość, to taka przypadłość że się nie mogłam doczekać na coś tam, cierpiałam okrutnie. Z biegiem lat trenowałam w sobie ćwiczenie cierpliwości i myślałam że mam już to mam opanowane do perfekcji gdy przegięło w drugą stronę. Czas zaiwania jak mały Kazio i nie zdążę mrugnąć okiem a tu dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, rok...itd. i nim się obejrzałam minął rok od czasu kiedy byłam na kursie w pracowni Asket i poczyniłam poniższą damę. Dama wykonana na podobraziu z zastosowaniem techniki malarskiej, dopiero niedawno doczekała się warstw lakieru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz